W POSZUKIWANIU „ ZACHĘTY ”
— Przepraszam papią, którym tramwajem można stąd dojechać do Placu Zwycięstwa?
— W tym kierunku idzie kilka tramwajów: piętnastka, piątka, czwórka, osiemnastka, trzydzieści jeden. Wysiądzie pan na czwartym przystanku.
— Dziękuję pani. Maryjko, nie przechodź przez jezdnię prży czerwonym świetle! Zapłacisz karę.
W TRAMWAJU
Konduktor: — Proszę państwa, proszę przechodzić do przodu! Jeszcze bardziej do przodu! Tam jest znacznie luźniej... Kto z państwa nie ma jeszcze biletu?
Włodek: — Proszę dwa bilety.
Konduktor: — Normalne czy ulgowe?
Włodek: — Normalne. Ile płacę?
Konduktor: — 1 złoty.
(Włodek podaje banknot dwudziestozłotowy)
Czy nie ma pan drobnych?
Włodek: — Niestety, nie mam drobnych.
Konduktor (wydaje resztę z dwudziestu złotych). — Proszę resztę.
Włodek: — Dziękuję.
Konduktor: — Czy panowie mają już bilety?
Pasażerowie: — Miesięczne.
Konduktor: — Proszę okazywać miesięczne.
Włodek: — Przejdźmy, Maryjko, na przedni pomost. Wkrótce wysiadamy. (Do pasażera): Przepraszam pana! (Do Maryjki): Ależ tłok w tym tramwaju! (Po kilku minutach do pasażerki): Przepraszam, czy pani będzie wysiadała na tym przystanku?
Pasażerka: —Nie, dopiero na następnym. Proszę, niech państwo przejdą!
Literówka w zdaniu:
— Przepraszam panią, którym tramwajem można stąd dojechać do Placu Zwycięstwa?