Sorry for the lame text, but it's from my old book, I know it's not so natural. Sorry if I made any spelling mistakes.
Also, because it's an old book, please, leave me a note if you find something in the text that you would never use in Polish.
Dziękuję :)
Ojciec, matka i babcia czekają na miłego gościa, pana Kowalczyka, przyjaciela ojca.
O, ktoś puka!
-Na pewno już idzie nasz gość!- mówi ojciec.
-Dobry wieczór!- wita pan Kowalczyk rodzinę.
-Dobry wieczór!- mówi matka i babcia.
-Cześć!- wita ojciec gościa. -Proszę siadać do slołu.
-Dziękujębardzo, nie jestem głodny.
-Może Pan spróbuje kawałek tortu?
-A może szklankę herbaty?- mówi babcia.
-Mamy chińską herbatę.
-Czy Pan już ma cukier?
-Tak, proszę Pani, mam. Dziękuję.
-Może trochę rumu do herbaty?
-Nie, raczej kawałek cytryny, jeśli można.
-Proszę bardzo. Oto cytryna.
-Proszę Pana, gdzie Pan teraz pracuje?- pyta babcia.
-Mam nową posadę, proszę Pani. Pracuję jako kierownik wydziału.
-Czy wasza praca jest ciekawa?- pyta ojciec.
-Tak, moja praca jest bardzo ciekawa. Jestem zadowolony z tej nowej posady.
-Czy wasza żona też tam pracuje?
-Nie, żona teraz nie ma posady. Ma dużo pracy w domu, bo mamy małe dziecko.
-Czy macie syna czy córeczkę?- pyta Pawłowska.
-Mamy bardzo miłą córeczkę, proszę Pani. A wasza Krysia na pewno jest już duża!
-Tak, tak, ona już dużo mówi.
-Może jeszcze kawałek tortu, proszę Pana?- pyta matka.
-Nie, dziękuję- odpowiada gość.
-Mamy nowe radio- mówi babcia.- Na pewno jest dobra muzyka.
Pan Kowalczyk i rodzina jeszcze długo słuchają radia i rozmawiają.
Schould be: "Proszę siadać do stołu", "Dziękuję bardzo"
For me this text is OK, I speak in this way, but maybe I'm oldfashioned person ;).