Natural speed please. Thank you :)
To wcale nie prawda,że najważniejsza jest akceptacja. To dopiero połowa sukcesu. Cały sukces polega na wewnętrznej równowadze..
Normalność. Dla niektórych jest nudna,ale dla mnie,po kilku latach stała się wybawieniem. Normalność jest piękna. Akceptacja siebie jest piękna,równowaga jest piękna.
Nie wiedziałam,że kiedykolwiek uda mi się odzyskać moje dawne stracone życie. Wydawało mi się to niemożliwe. Udało się. Widzieliście zdjęcia z Warszawy. Śmieje się. Teraz tak prawdziwie,szczerze. Tak jak dawniej.
Śniło mi się,że było kilka lat wcześniej i moja Mama była w ciąży. Strasznie się cieszyłam,szkoda że tak szybko się obudziłam i że taki miły sen był tak krótki. Nie myślcie sobie,że bycie jedynaczką jest takie fajne i beztroskie. Kiedyś dużo osób mi zazdrościło. Rzeczywistość jest inna. Wcale nie jest fajnie. Moja mama do tej pory żałuje,że ma tylko jedno dziecko czyli mnie. W sumie to i tak były trudności bym przyszła na ten świat. Coś sobie obiecałam. Kiedyś,w przyszłości gdy będę miała rodzinę urodzę przynajmniej dwoje dzieci. Rodzeństwo jest potrzebne. Zawsze z ciekawością patrzę na relację siostra-siotra,brat-siostra czy brat-brat. Obserwuję uważnie,bo jest to mi obce.
Tęsknię za czasami dzieciństwa,gdy zima była zimą,wiosna-wiosną a lato-latem. W pogodzie od kilku lat dzieje się coś niedobrego,co ma beznadziejny wpływ na ludzi i ich samopoczucie.
Gotuję,sprzątam,piekę. Uznałam,że co tydzień na weekend będzie jakieś ciasto. Ostatnio wykorzystałam do niego powidła śliwkowe. Jak wyciągnęłam z piekarnika to byłam załamana bo za długo troszkę trzymałam.. Myślałam,że od spodu się przypaliło,jednak nie. Było pyszne. Poza tym dbam o porządek w moim pokoju,odkładam w końcu rzeczy na swoje miejsce,nawet ubrania ładnie składam więc nie robi mi się nieporządek. Precz z bałaganiarstwem! ; D Oglądam Chirurgów od początku,na chwilę obecną jestem w połowie 2 sezonu,muszę jeszcze nadrobić Plotkarę. Płaczę nawet na tych samych momentach,na których robiłam to za pierwszym razem gdy oglądałam Grey’s Anatomy. Skończyła się też pierwsza seria komisarza Alexa,nie przegapiłam żadnego odcinka a na finałowym ryczałam przez pół odcinka. Alexa porwali,miał takie smutne oczy. Wiedziałam,że przecież Bromski go odzyska ale i tak wyszło jak zawsze. Jestem megawrażliwa na punkcie zwierząt,zawsze byłam. Nawet jak w TV pokazują misie polarne które są przystosowane do życia w niekorzystnych warunkach to chce mi się płakać,bo myślę że im zimno.
Jutro jadę z Tatą pomóc mu w remoncie,w końcu zrobię coś pożytecznego
Thank you very much :)