Psst...

Do you want to get language learning tips and resources every week or two? Join our mailing list to receive new ways to improve your language learning in your inbox!

Join the list

Polish Audio Request

KienTran1207
534 Words / 2 Recordings / 2 Comments
Note to recorder:

Just like when you talk to your friends please. Thank you :)

Przedstawiam drugi artykuł z serii „Synergia światów”, cyklu wywiadów z małżeństwami polsko-wietnamskimi. O tym co dla jej męża Wietnamczyka jest najważniejsze i dlaczego wietnamskie synowe mają gorzej od polskich, dowiesz się z rozmowy z Heleną.

_Jesteście małżeństwem już ponad 30 lat. Jak i gdzie się poznaliście?
_Był rok 1980, wracałam znad morza z moją mamą i bratową. Jechałyśmy w jednej kuszetce z „jakimś Azjatą”. Wtedy myślałam, że to jakiś Mongoł. A to był Luong, Wietnamczyk – jechał do Zakopanego. Odstąpił mojej mamie swoje wygodniejsze miejsce, a potem zachęcał mnie do spróbowania bardzo egzotycznej „wietnamskiej kanapki”. W końcu się skusiłam i… okazała się ona zwykłą bułką z kurczakiem. Potem przegadaliśmy całą podróż w przejściu na korytarzu.
_Ale podróż się skończyła. Wysiadłaś z pociągu na swojej stacji i co było dalej?
Żadne z nas nie poprosiło o numer telefonu stacjonarnego, nie wymieniliśmy się też adresami. Ale ja nie mogłam przestać o nim myśleć. Obdzwoniłam więc wszystkie pensjonaty w Zakopanem, pytając czy nie zatrzymał się tam jakiś młody Wietnamczyk. I w końcu go znalazłam! Bardzo się zdziwił, ale chyba też ucieszył, bo wracając do Gdańska zrobił mi niespodziankę i zapukał wprost do moich drzwi. Nie spodziewałam się gości, było wczesny ranek, ja miałam mokre włosy zaraz po myciu i byłam bez makijażu. Mąż do dzisiaj żartuje, że jak mnie wtedy zobaczył to zastanawiał się czy nie uciekać.
_To wszystko brzmi bardzo romantycznie i zabawnie!
_Tak, ale nie brakowało też momentów dramatycznych. To były trudne czasy, zarówno dla naszego związku jak i ogólnie, w Polsce. On kończył studia w Gdańsku, ja mieszkałam na drugim końcu Polski. Rzadko się widywaliśmy, więc godzinami wisieliśmy na telefonie – nota bene, nie do końca legalnie, gdyż żadnego z nas nie byłoby na to stać. Korzystałam więc po kryjomu ze służbowego telefonu, ale wszyscy w biurze o tym wiedzieli i przymykali oko.
Przyszłość naszego związku stała pod znakiem zapytania. Państwo wietnamskie zainwestowało w naukę Luong w Polsce, nie mógł on ot tak sobie zostać, bo się zakochał. Jego rodzinę w Wietnamie mogłyby spotkać z tego powodu represje. Najbardziej krytyczny był moment, gdy myśleliśmy, że to koniec. Żegnaliśmy sie na dworcu. Luong wysłał już cały swój bagaż do Wietnamu, został z jedną walizką i przyjechał się pożegnać. Nigdy nie zapomnę tego uczucia, gdy stałam na peronie i patrzyłam w stronę odjeżdżającego pociągu, przekonana że już więcej się nie zobaczymy.
_Wyjechał?
_Na szczęście nie. Los przygotował dla nas inny scenariusz. Luong został w Polsce, wzięliśmy ślub, urodziły się nam dzieci.
_Jak pogodziliście dwie kultury w wychowaniu Waszych dzieci?
_Dzieci wychowaliśmy bardziej w kulturze i tradycji polskiej. Mąż nie ma w Polsce rodziny, z którą mógłby kultywować swoje ojczyste tradycje. Mimo to, na ile to było możliwe Luong zachowywał „wietnamskość” w naszej rodzinie.
Mąż dzieciom śpiewał kołysanki po wietnamsku, świętowaliśmy wietnamski nowy rok, w naszym domu panuje prymat ryżu nad ziemniakami, na wszystkie ważne okazje na stole zawsze są Sajgonki. Nasze dzieci znają wietnamskie obyczaje i myślę, że wartości jakimi się kierują to mieszanka polsko-wietnamska.
Również podejście męża do wychowywania dzieci wynikało z jego pochodzeniem. Z jednej strony był powściągliwy w okazywaniu uczuć oraz bardzo wymagający jeśli chodzi o naukę. Z drugiej strony jednak, dzieci i rodzina zawsze były dla niego najważniejsze, zawsze był bardzo opiekuńczy.

Recordings

  • [Part 1] Małżeństwo w pięciu smakach (ZiarnkoRyzu.pl) ( recorded by sobar ), Standard Polish, somewhat lisping

    Download Unlock
  • [Part 1] Małżeństwo w pięciu smakach (ZiarnkoRyzu.pl) ( recorded by Adam_Chen ), standard

    Download Unlock

Comments

sobar
May 11, 2012

My reading is a bit uneven -- I have a natural tendency to speak at a moderate pace, so here I hurried on in places (a little unnaturally) and then read some parts (towards the end) by habit in my more natural mode. But overall, this is roughly my natural speaking -- as in talking to a friend.

A few tiny errors I've spotted in the text (and corrected in speaking):

Nie spodziewałam się gości, *był* wczesny ranek, ja miałam mokre włosy zaraz po myciu i byłam bez makijażu.

Żegnaliśmy *się* na dworcu.

Również podejście męża do wychowywania dzieci wynikało z jego *pochodzenia*.

KienTran1207
May 15, 2012

Dziekuję serdecznie ! I listen to your records everyday about 15-20 times and now your voice somehow just got stuck in my head :D

Overview

You can use our built-in RhinoRecorder to record from within your browser, or you may also use the form to upload an audio file for this Audio Request.

Don't have audio recording software? We recommend Audacity. It's free and easy to use.