NA PRZYSTANKU TRAMWAJOWYM
— Nareszcie jesteś, Olu! Ale dlaczego sama? Gdzie Marek?
— Obiecał przyjść do mnie o godzinie piątej. O pół do szóstej jeszcze go nie było. Przyjechałam więc sama.
— Ja czekam na was już kwadrans.
— Czyżby? Która teraz godzina?
— Punkt szósta.
— A o której dokładnie przychodzi pociąg?
— O osiemnastej dwadzieścia. Mamy niewiele czasu.
— Czy kupiłeś już bilety peronowe?
— Nie, nie zdążyłem kupić, nie byłem jeszcze na dworcu.
— Chodźmy na dworzec!
— Musimy czekać na przystanku, inaczej Marek nas nie znajdzie.
— O, widzę go! Właśnie wysiada z tramwaju.
— Ależ się wystroił! Na taki upał włożył krawat i ciemny garnitur.
— Marku, nie widzisz nas? Znów się spóźniłeś!
— Przepraszam cię, Olu, że się spóźniłem. Dostałem depeszę: Maryjka i Włodek nie przyjadą bezpośrednim pociągiem z Moskwy. Mają przesiadkę w Brześciu.
— Musimy więc pojechać na Dworzec Centralny.*)
— O której godzinie przychodzi do Warszawy pociąg brzeski?
— Możemy zapytać. Na Dworcu Gdańskim*) jest informacja.
— Szkoda czasu! Jedźmy na Dworzec Centralny. Tam sprawdzimy w rozkładzie jazdy.
NA DWORCU CENTRALNYM
— Popatrzmy na rozkład jazdy! Pociąg pospieszny z Brześcia przychodzi o godzinie 19.00 (dziewiętnastej).
— W której kasie sprzedają bilety peronowe?
— We wszystkich kasach biletowych.
Przy kasie. — Proszę trzy peronówki. Ile płacę?
Kasjer: — 6 (sześć) złotych.
— Chodźmy teraz do poczekalni! Pozostało nam jeszcze
dwadzieścia minut czasu.
— Nie, tam jest duszno. Chodźmy na peron!
*
Przy wejściu na perony Ola, Marek i Tadek okazują bilety.
Bileter sprawdza je i informuje ich, na który peron przychodzi pociąg z Brześcia.
— Słyszycie? Ogłaszają przyjście pociągu.
,,Uwaga! Uwaga! Pociąg pospieszny z Brześcia do Warszawy Centralnej wjeżdża na tor czwarty przy peronie drugim. Powtarzam../’