Psst...

Do you want to get language learning tips and resources every week or two? Join our mailing list to receive new ways to improve your language learning in your inbox!

Join the list

Polish Audio Request

jats15
222 Words / 1 Recordings / 0 Comments

Lekcja 13
KOLACJA U MARKA

Tekst А
— Czy kolację zjemy dziś w restauracji?
— Nie, u mnie. Wszystko, co trzeba już kupiłem. Olu, chodź ze mną do kuchni! Przekonasz się wreszcie, że potrafię ci dorównać przynajmniej w przygotowaniu kolacji.
Spójrz, jaką wędlinę kupiłem: szynkę, polędwicę, parówki.
— Czy nie za mało?
— Nie żartuj! Po takim spacerze na pewno wszyscy mają doskonały apetyt. Kupiłem również sałatkę, ser, szproty.
— Gdzie kupowałeś sałatkę?
— W garmażerii, a wędlinę w „Delikatesach” . Na pewno jest smaczna. Pomóż mi nakryć do stołu!
— Przecież miałeś zamiar sam przygotować kolację... Ale
chętnie ci pomogę.
— Będziemy jeść w jadalni. Olu, nakryj stół tym obrusem.
— Ja też pomogę wam nakrywać do stołu.
— Świetnie, Maryjko! Tak będzie prędzej. Przecież po kolacji chciałyście jeszcze pójść na spacer. Postaw na stole chleb, masło i cukier. Olu, w kredensie są talerzyki, spodki i szklanki, a w tej szufladzie noże, widelce i łyżeczki. Połóż je na stole.
— Tylko ty, Tadku, nic nie rób. Zaraz coś stłuczesz.
— Gdzie są zapałki? Trzeba zapalić gaz. Jeszcze nie zagotowaliśmy wody na herbatę.
— Nie trzeba zapalać gazu. Już włączyłem czajnik elektryczny. Woda za chwilę się zagotuje. Niech Tadek zaparzy herbatę. On wprawdzie od czasu do czasu tłuczenaczynia, ale herbatę zaparza świetnie.
— Możecie siadać do stołu. Za chwilę podam wam herbatę.

Recordings

  • KOLACJA U MARKA ( recorded by impos ), Polish

    Download Unlock
    Corrected Text
    more↓

    Lekcja 13
    KOLACJA U MARKA

    Tekst А
    — Czy kolację zjemy dziś w restauracji?
    — Nie, u mnie. Wszystko, co trzeba już kupiłem. Olu, chodź ze mną do kuchni! Przekonasz się wreszcie, że potrafię ci dorównać przynajmniej w przygotowaniu kolacji.
    Spójrz, jaką wędlinę kupiłem: szynkę, polędwicę, parówki.
    — Czy nie za mało?
    — Nie żartuj! Po takim spacerze na pewno wszyscy mają doskonały apetyt. Kupiłem również sałatkę, ser, szproty.
    — Gdzie kupowałeś sałatkę?
    — W garmażerii, a wędlinę w „Delikatesach” . Na pewno jest smaczna. Pomóż mi nakryć do stołu!
    — Przecież miałeś zamiar sam przygotować kolację... Ale
    chętnie ci pomogę.
    — Będziemy jeść w jadalni. Olu, nakryj stół tym obrusem.
    — Ja też pomogę wam nakrywać do stołu.
    — Świetnie, Maryjko! Tak będzie prędzej. Przecież po kolacji chciałyście jeszcze pójść na spacer. Postaw na stole chleb, masło i cukier. Olu, w kredensie są talerzyki, spodki i szklanki, a w tej szufladzie noże, widelce i łyżeczki. Połóż je na stole.
    — Tylko ty, Tadku, nic nie rób. Zaraz coś stłuczesz.
    — Gdzie są zapałki? Trzeba zapalić gaz. Jeszcze nie zagotowaliśmy wody na herbatę.
    — Nie trzeba zapalać gazu. Już włączyłem czajnik elektryczny. Woda za chwilę się zagotuje. Niech Tadek zaparzy herbatę. On wprawdzie od czasu do czasu tłucze naczynia, ale herbatę zaparza świetnie.
    — Możecie siadać do stołu. Za chwilę podam wam herbatę.

Comments