Natural speed please :)
1. P1: Jezus Maria! Wypadek! Policja!
2. P2: Policja, policja! Żadna policja, najpierw Pogotowie. Nie widzi pan, że są
ranni?
3. P3: (Policeman): dla 03, 03, tutaj 18. Wypadek na rogu Szpitalnej i Przeskok.
Trzy samochody. Jeden CD. Chyba ofiary w ludziach.
4. P4: 03,03, zrozumiałem 18, zrozumiałem.
5. P3: Co się stało? Wypadek?
6. P2: Proszę pana, ja wszystko widziałam, to ten pan! Ta pani jechała jak
trzeba, powoli, a ten chuligan, ten bandyta ...
7. P3: Proszę o spokój. Proszę się rozejść i nie tamować ruchu. Kto prowadził?
Pani? Pani jest dyplomatą? Paszport i prawo jazdy, proszę.
8. A: Tak, ja prowadziłam. Jestem dyplomatą USA. Nie mam paszportu, proszę,
tu jest moja legitymacja z MSZ i prawo jazdy.
9. P2: Panie, nie widzi pan, że kobieta w szoku? Lekarza potrzebuje. Policja
może poczekać. A ten pan ranny, nieprzytomny, krwawi.
10. P3: Raz jeszcze proszę o spokój. I tłoku tu nie robić! Czy pani źle się czuje?
Czy pani jest ranna? Czy coś panią boli? Może pani mówić?
11. A. Trochę mi słabo i wydaje mi się, że wszystko mnie boli, ale to pewnie tylko
szok. To mój mąż jest ranny. Potrzebuje lekarza. Natychmiast. I proszę
bardzo zadzwonić do konsulatu USA.
12. P3: Proszę się nie denerwować. Wszystko będzie dobrze. Już wezwaliśmy
Pogotowie. Zaraz będzie karetka. 0, już jedzie. Słyszy pani? Słyszy pani
syrenę? Konsulat też zaraz poinformujemy i ktoś napewno przyjedzie.
Więc kto był świadkiem wypadku?
13. P2: Co za ludzie! Ja byłam świadkiem i ten pan. Ale nie widzi pan, że są
ranni? Proszę pani, tu jest aspiryna i woda mineralna! A tego pana trzeba
przenieść i położyć.
14. A: Nie, dziękuję bardzo, lepiej męża nie ruszać i poczekać na lekarza.
15. P3: Ma pani rację. lepiej poczekać na lekarza. Więc pani była świadkiem?
Nazwisko? Imię? Adres? Dowód osobisty proszę.